Po sukcesie Gangu Świeżaków, Biedronka uraczyła nas nową promocją – Gang Słodziaków wkroczył do sklepów pod koniec sierpnia. Tak jak w wypadku Świeżaków, za Słodziaki ludzie też są w stanie wiele zrobić…
Oczywiście na dobry początek wszelkie Facebookowe grupy zalały ogłoszenia z błaganiami o naklejki Słodziaków. Administratorzy grup zaczynają już wyrzucać za tego typu posty!
Co sprytniejsi zaglądają na Allegro i znajdują oferty kupna naklejek. 6 złotych za 10 naklejek – brzmi znacznie lepiej niż 40zł za jedną naklejkę, które musimy wydać w dyskoncie, prawda?
Zamówienie złożyłam w środę, a w piątek kurier przyniósł przesyłkę. Trzeba tylko uważać, żeby nie wklejać naklejek po kolei. Są numerowane i w sklepie mogą się do tego przyczepić
– twierdzi pewna anonimowa mama
Są jednak tacy, którzy nie chcą (lub nie wiedzą, że można) ułatwiać sobie zdobycia maskotek kupując same naklejki i budzi się w nich żyłka biznesmenów. W ten sposób portale ogłoszeniowe zalały oferty… wymiany majtek na naklejki Słodziaków i wiele, wiele im podobnych ogłoszeń!
Oczywiście każdy post z przechwałkami o ilości posiadanych Słodziaków, lub o oddawaniu ich do zabawy psom spotyka się z huraganową krytyką roszczeniowych matek. Niektórym nie mieści się w głowie, że ludzie mogą ze swoją własnością robić, co im się żywnie podoba!
I o co ten cały rozgardiasz? Przecież taką maskotkę możemy kupić już za 29 złotych, a na niektórych aukcjach internetowych, takie same maskotki są nawet tańsze. Ale przecież to nie to samo co „za darmo z promocji”, na którą trzeba wydać ponad 2 tysiące złotych…
kobieta.wp.pl