Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński na antenie TVP Info, stwierdził, że prezydent Warszawy „była osobiście zaangażowana w decyzje, które pozbawiły ludzi dobytku całego życia”.
Polityk dodał, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce stawić się przed komisją weryfikacyjną, ponieważ obawia się stawianych jej zarzutów.
Czterdzieści tysięcy ludzi, w tym powstańcy warszawscy, straciło mieszkania. Straciło dobytek życia. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce stanąć przed komisją tylko i wyłącznie dlatego, że była osobiście zaangażowana w decyzje, które pozbawiły ludzi dobytku całego życia – mówił Tarczyński.
Z takimi zarzutami nie zgodził się polityk Platformy Obywatelskiej i były prezydent Warszawy Marcin Święcicki.
Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, podobnie jak wielu prawników, że to jest komisja niekonstytucyjna. Ale może nieobecni nie mają racji? Może lepiej byłoby stawić się (przed komisją – red.) i wyjaśnić wszystko? Z wyjaśnień osób dyscyplinarnie wyrzuconych (z pracy w ratuszu – red.) wynika, że ona prawa nie naruszyła – podsumował Święcicki.
W sprawie reprywatyzacji kamienic warszawskich wielu polityków zabiera głos. Jedni bronią pani prezydent, inni obrzucają ją błotem. Kto ma rację, nie wiadomo. Sama „zamieszana” nie chce stawić się przed komisją, aby odeprzeć stawiane jej zarzuty, a zdecydowanie powinna, aby rozwiać wątpliwości Polaków i oczyścić się ze stawianych zarzutów, jeśli oczywiście jest bez skazy.
Źródło TVP info, Wikipedia
MM