Katarzyna Glinka pokazała świadectwo syna. TA rzecz rozwścieczyła internautów!

Tuż po zakończeniu roku szkolnego Katarzyna Glinka pokazała świadectwo swojego syna Filipa.

Nie spodziewała się chyba, że takim zdjęciem wywoła prawdziwą burzę. Czym rozwścieczyła internautów?

 

https://www.instagram.com/katarzynaglinka/

 

Katarzyna Glinka pod zdjęciem z synem, który miał świadectwo z czerwonym paskiem napisała:

 

Duma mnie rozpiera ❤️💫❤️❤️

 

Niby to nieważne bo kocham go bez dobrych ocen 💫

 

Jednak imponuje mi, że bez presji z naszej strony, tak dobrze się uczy 🙌🙌🙌🙌

 

Internauci jednak skrytykowali aktorkę za chwalenie się ocenami syna i jego czerwonym paskiem. Uważają oni, że oceny nie są wyznacznikiem wartości człowieka. Co więcej zarzucają Kasi Glince, że chce ona podbudować własne ego:

 

Pani Kasiu pasek nic nie znaczy serio, o dzieciach geniuszach czytamy w poważnych artykułach naukowych. A tu pokazuje pani naiwność, swoje ego

 

Słabe jest to wstawianie zdjęć pasków

 

Co za obciach! Grunt to istniec na insta i nie dac o sobie zapomniec!

 

Ale to nie wszystko! W oczy rzuca się bowiem fakt, że aktorka zasłoniła twarz syna, ale… pokazała wszystkie jego dane na świadectwie. Wiemy więc, kiedy urodził się Filip, do której chodził klasy i do której szkoły (zdjęcie poniżej):

 

Pasek paskiem, ale udostępnianie PEŁNYCH danych własnego dziecka dla oczu TYSIĄCA obcych ludzi to brak jakiegokolwiek myślenia. Niebezpieczeństwa w sieci to nie żarty, szczególnie jak jest sie popularnym

 

Czy zastanowiła się pani ile danych osobowych pani dziecka ujrzał właśnie nie tylko cały świat, ale także algorytmy ML i AI?

 

I tu trzeba się zgodzić, bo udostępnianie danych w sieci naraża nas, a w tym przypadku dziecko.

 

>>>Iga Świątek wystosowała przeprosiny. Za CO przeprasza paryski hotel?

 

https://www.instagram.com/katarzynaglinka/

 

https://www.instagram.com/katarzynaglinka/

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Katarzyna Glinka (@katarzynaglinka)

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Katarzyna Glinka (@katarzynaglinka)

Komentarze