Po wielkim pożarze katedry w Gorzowie Wielkopolskim miejsce odbywania się niedzielnych mszy stanęło pod znakiem zapytania. Katedra może być nieczynna nawet do końca roku. Duchowni rozważają alternatywne lokalizacje, gdzie można zorganizować chociaż jedną mszę w pobliżu katedry.
W środę odbyło się spotkanie, na którym urzędnicy razem ze służbami ratowniczymi i przedstawicielami Kościoła rozważali nad przyszłością budynku. Konieczne są liczne analizy, zabezpieczenie miejsca, a następnie jego remont. Na najbliższe miesiące kaplica na pewno będzie niedostępna dla wiernych.
Duchowni chcieliby, aby przynajmniej jedna msza odbywała się w okolicach katedry. Początkowo będzie to pobliski plac, następnie były supermarket, który znajduje się za katedrą. Budynek, w którym kiedyś znajdowało się Tesco od dwóch lat stoi pusty.
Decyzje w związku z zastępczym miejscem na niedzielne msze jeszcze nie zostały podjęte. Najpierw kuria musi porozumieć się z właścicielem budynku. Konieczna jest również zmiana sposobu użytkowania budynku na miejsce kultu religijnego. Procedura musi zostać przeprowadzona przez miasto.
kd, źródło: wp