Pomiędzy kochankami bywa czasem atmosfera iście wybuchowa. W tym jednak wypadku sytuacja zupełnie wymknęła się spod kontroli. Gdy 28-letnia przedszkolanka chciała zakończyć romans z 31-letnim policjantem, ten bardzo źle to zniósł.
Pavle Rakonjac był policjantem w serbskiej miejscowości Nova Pazova. Miał żonę i dwójkę dzieci, ale coś zaczęło go ciągnąć nauczycielki, która jego pociechami zajmowała się w przedszkolu. Pavle dwa lata temu wszedł z nią w romans, który trwał nieprzerwanie aż do września ubiegłego roku. Wówczas kobieta postanowiła od niego odejść, ale policjant nie mógł się z tym pogodzić. W końcu doszło do tragedii…
28-latka nie tylko zerwała znajomość z policjantem, ale też wyprowadziła się z Novej Pazovej i wróciła do swojej rodzinnej miejscowości. Chciała zacząć od nowa i jak wspominają jej znajomi, liczyła na to, że uda jej się założyć prawdziwą rodzinę. Ale Pavle nie ustępował i co jakiś czas ją nachodził.
ZOBACZ TEŻ: Fukushima 9 lat po tragedii. Trudno uwierzyć w to, co widać na ZDJĘCIACH!
Podczas ich ostatniego spotkania mężczyzna zrobił coś strasznego. Zaprosił kobietę do swojego samochodu i zdetonował we wnętrzu ręczny granat! Oboje zginęli na miejscu. Koledzy 31-latka z posterunku są w szoku, bowiem twierdzą, że nie wiedzieli o związku Pavle z przedszkolanką. Uważali go za dobrego męża i ojca.
Tymczasem teraz dwójka dzieci straciła ojca, zdradzona żona męża, zaś młoda kobieta przed którą było całe życie, choć popełniła błędy wchodząc w związek z zajętym mężczyzną, nie będzie mogła już tego naprawić.