Budowę wielkiego kompleksu zapowiedział Patryk Jaki.
Zgodnie z planami Ministerstwa Sprawiedliwości w 2018 roku ma ruszyć przetarg na budowę zakładu, ten zaś ma zostać ukończony do 2021 roku. Na jego lokalizację wybrano Brzeg w woj. opolskim. Na 10-hektarowej działce powstaną hale fabryczne, pawilony dla więźniów i być może szpital.
W zakładzie znajdzie się miejsce dla 1500 przestępców, a 400 z nich będzie mogło pracować na terenie zakładu. W ten sposób część osadzonych zarobi na swoje utrzymanie, spłaci ciążące na nich zobowiązania, ale jak zapowiada Jaki, to także duże korzyści gospodarcze dla całego regionu:
„W zależności od ostatecznej opcji, na terenie zakładu w Brzegu, w miejsce szpitala może powstać dodatkowa hala produkcyjna lub pawilon dla osadzonych. To kilkaset dobrze płatnych i stabilnych miejsc pracy dla funkcjonariuszy i pracowników szpitala oraz dodatkowe miejsca pracy, które powstaną w firmach obsługujących jednostkę”
– powiedział wiceminister.
Koszt tego najnowocześniejszego więzienia w Europie wyniesie 500 milionów złotych. To już kolejny krok resortu sprawiedliwości na drodze do aktywizacji więźniów. Wzrasta liczba osadzonych, którzy pracują, w czasie odbywania kary. Teraz jak widać będą to mogli robić bez opuszczania murów zakładu karnego. Tylko czy naprawdę warto wydawać na to pół miliarda złotych?