JAK TO ZROBIĆ?
Koszt ekspedycji po ciało wspinacza może wynosić nawet 40-80tys. dolarów. Wiele ze zwłok jest silnie zamrożonych i cały czas ma na sobie dużo ekwipunku. To sprawia, że mogą ważyć nawet 150kg. W środowisku, gdzie każdy krok wymaga kilku głębokich wdechów, ściągnięcie takiego ciężaru będzie wymagało zaangażowania potężnych ekspedycji i niewiarygodnego wręcz wysiłku. A przy tym, będzie też ryzykowne dla samych członków tych ponurych wypraw.
Zapewne większość ciał nie zostanie zniesiona do podnóża góry, a jedynie zostaną przesunięte w mniej eksponowane miejsca. Z pewnością stanie się tak ze zwłokami tych, którzy chcieli pozostać na górze po swojej ewentualnej śmierci.
Z każdym rokiem problem zaśmiecenia Everestu będzie coraz większy. Władze Nepalu i Chin będą musiały zrównoważyć chęć zysku z ochroną tego wspaniałego kawałka Ziemi. Miejmy nadzieję, że uda się znaleźć złoty środek i środki na uprzątnięcie szczytu.
wprost.pl/ foto: screenshot