Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Podgórza postawiła 45-latkowi zarzut nieumyślnego narażenia żony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Mężczyzna próbował zrobić kobiecie płukanie żołądka prysznicem. Małżeństwo było pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. Po powrocie z całonocnej imprezy kobieta poczuła się źle, o czym powiadomiła swojego męża. Mężczyzna postanowił samodzielnie zrobić jej płukanie żołądka. W tym celu odkręcił rączkę od prysznica i wsunął kobiecie do ust końcówkę węża z lejącą się wodą. Niestety jego kuracja przyniosła odwrotny efekt. Mężczyzna wezwał w końcu pogotowie, jednak kiedy ratownicy przybyli na miejsce było już za późno. Mimo reanimacji nie udało się odratować kobiety.
45-latek początkowo przebywał w areszcie, a od stycznia znajduje się po dozorem policji. Prokuratura podczas procesu zwracała uwagę, że spora różnica dzieli polewanie kogoś wodą od zalewania dróg oddechowych. Jednak podczas procesu okazało się, że bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety nie było zachowanie jej męża. Biegli stwierdzili, że zgon nastąpił w wyniku ostrej niewydolności krążenia spowodowanego zażyciem alkoholu, narkotyków oraz leków. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ:Ośmiu mężczyzn zgwałciło studentkę. Większość z nich to imigranci z Syrii
foto pixaby / źródło krakow.naszemiasto.pl