Ksiądz Roman Kneblewski to kontrowersyjna postać duchowna. Słowa głoszone na wideoblogu „Tuba Cordis” nie raz powodowały zdziwienie i zakłopotanie osób oglądających. Tym razem Kneblewski radzi zdradzanym żonom.
Duchowny zasłynął licznymi kontrowersyjnymi wypowiedziami. Od islamskiej inwazji po Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Tym razem poruszona została kwestia homoseksualistów, rozwodów kościelnych i kobiet, które są krzywdzone w patologicznych związkach. Oto przykładowe wypowiedzi duchownego:
Jakimkolwiek by się nie okazał łajdakiem w życiu, masz obowiązek się za niego modlić i trwać w gotowości, żeby w razie czego go przyjąć i pospieszyć z pomocą. Nie ma rozwodów w Kościele. Jest, obawiam się, szafowane na lewo i prawo orzekanie nieważności związków małżeńskich. Stało się modne. Jeśli ktoś oszuka, zadziała i zyska jakiś papier orzekający nieważność związku małżeńskiego, nie powinien spać spokojnie. Jeśli ktoś złożył słowa przysięgi małżeńskiej, one obowiązują do końca życia – mówi Kneblewski.
Ksiądz odniósł się również do kwestii homoseksualizmu.
Błogosławienie par homoseksualnych, heretyckie wypowiedzi prowokują, żeby postawić jasno kropkę nad i. Szóste przykazanie Boże obowiązuje. Pan Bóg nie zmienia zdania z duchem czasu. Prawo wzajemnie do swojego ciała mają tylko małżonkowie w sakramentalnym związku małżeńskim. Ani ułamka sekundy przed, ani ułamka centymetra obok. Nie ma żadnych małżeństw na próbę, jest tylko cudzołóstwo, czyli grzech śmiertelny. Tak samo niedopuszczalne jest błogosławienie związków homoseksualnych czy błogosławienie rozwodników. Pomysł, aby błogosławić w kościele związki homoseksualne, nie bierze się znikąd. Przyczyną takiego podejścia jest niezdrowa pseudotolerancja.
Żródło: Fakt
Zdjęcie: Pixabay