Smutne wieści! Marta Żmuda Trzebiatowska poinformowała o rozstaniu!

39-letnia Marta Żmuda Trzebiatowska to aktorka kojarzona przede wszystkim z serialem „Blondynka” oraz „Na dobre i na złe”.

W 2015 roku wyszła za mąż za młodszego od siebie aktora Kamila Kulę (34 l.), z którym ma dwoje dzieci. Aktorka tak bardzo chroni prywatność swoich pociech, że pomimo upływu lat, nie tylko nie pokazała, jak wyglądają, ale też nawet nie podała ich imion.

Dziś jednak na profilu gwiazdy pojawił się zaskakujący wpis.

 

https://www.instagram.com/mzmudatrzebiatowskaofficial/

 

Marta Żmuda Trzebiatowska rozstanie

Żmuda Trzebiatowska, która wydaje się być osobą o stabilnym charakterze, najwyraźniej postanowiła zakończyć pewien etap swojego życia.

Aktorka poinformowała o rozstaniu z rolą Hanny Sikorki z „Na dobre i na złe”, gdzie grała od 2018 roku!

 

Po prawie 6 latach rozstaję się z bohaterką, którą uwielbiałam grać, która mnie rozśmieszała, wzruszała, z którą – jak z przyjaciółką – lubiłam się spotykać i przeżyłam wiele. Wiem, że i wy darzyliście ją sympatią. Dawaliście mi tego wyraz podczas naszych spotkań, w komentarzach pod postami czy tworząc specjalne strony poświęcone naszemu serialowi i Hani Sikorce. Dziękuję Wam za to z całego serca: za każde miłe słowo, za każdą dobrą myśl, za każdy gest. 🫶🏻

 

Roksana Węgiel ma NOWEGO partnera! Kto to taki?!

 

Jak wynika z posta Marty Żmudy Trzebiatowskiej, odejście z serialu była to jej własna decyzja:

 

W pracy aktora przychodzi jednak taki moment, w którym „trzeba wyczuć, kiedy w szatni
płaszcz pozostał przedostatni” jak śpiewał mistrz Młynarski… i tak w zgodzie z sobą: tym co podpowiada mi intuicja i serce, podjęłam decyzję, że pozwalam Sikoreczce frunąć – tam gdzie będzie szczęśliwa. ❤
A sama liczę, że dostarczę wam jeszcze wielu emocji, w innych już rolach.

 

Dalej aktorka podziękowała kolegom z planu i ekipie za wieloletnią współpracę:

 

Dziękuję moim kochanym przyjaciołom z Leśnej Góry, tym których znacie z ekranu, jak i tym których nie widzicie, a którzy od lat tworzą dla was ten serial – dziękuję za tę cudowną przygodę, z wami zawsze czułam się jak u siebie w domu, dziękuję że mogłam być częścią tej opowieści.

 

Widzowie jednak są niepocieszeni. Pisali, że w ostatnim czasie to właśnie dla „Sikoreczki” oglądali „Na dobre i na złe” i że bez niej, serial nie ma sensu.

Jak można się jednak domyślać, aktorka zmierza ku innym wyzwaniom zawodowym i stąd też decyzja o odejściu z serialu.

 

Komentarze