— Zachodnie rządy postępują w kwestii imigracji niezgodnie z wolą coraz większej części swych narodów – ocenił Viktor Orban, premier Węgier w audycji w Radiu Kossuth.
Jak podaje portal wPolityce.pl, premier Orban mówił między innymi, że europejscy przywódcy powinni poddać swą politykę rewizji.
— Choćby George Soros nie wiadomo jak finansował organizacje pozarządowe, choćby węgierski miliarder nie wiadomo jak próbował przeniknąć do mediów i stworzyć atmosferę, prawda jest taka, że polityce zachodnich rządów w kwestii uchodźców zdecydowanie, w rosnącej liczbie i z rosnącą siłą sprzeciwiają się ich własne narody – powiedział Viktor Orban.
Ocenił również, że Europa powinna przemyśleć swą politykę zagraniczną, bo w ostatnim czasie interweniowała w trzech państwach: Iraku, Syrii i Libii i we wszystkich tych przypadkach doszło do chaosu i to wywołało napływ uchodźców do Europy.
— To szaleństwo nazywane eksportem demokracji (…), polegające na tym, że próbuje się za pomocą pojęć kultury europejskiej i tu sprawdzonych sposobów uszczęśliwić, nie będąc o to proszonym, inaczej myślących ludzi żyjących w innej cywilizacji i kulturze, poniosło klęskę. (…) Chaos na Bliskim Wschodzie i jego bolesne konsekwencje moim zdaniem dowodzą, że demokracji nie można wyeksportować ani bronią, ani metodami pokojowymi – dodał premier Węgier.
Premier Orban mówi prawdę w oczy, ale niestety, mimo że przyznano mu rację w kwestii budowy murów na granicy, większość eurokratów nadal uważa go za margines polityczny. Ale to ci socjaliści z Brukseli są największym problemem Europy.
Zobacz także: Płot Orbana działa!
Katarzyna B.