Policjanci podejmują różne interwencje. Ta była niezwykła. Na drodze znajdował się ktoś, kto potrzebował pilnej pomocy. Nie był to jednak człowiek…
Funkcjonariusze patrolowali rejon gminy Czernica. Na mocno uczęszczanej drodze zauważyli małego rudego kotka, przed którym samochody gwałtownie hamowały.
Kot nie miał zamiaru schodzić z drogi. Stwarzał zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu.
– Funkcjonariusze zatrzymali się na poboczu, włączyli sygnały świetlne i delikatnie wzięli na ręce bardzo przestraszonego „rudzielca”. Kotek od razu przytulił się do policjantki, która zaopiekowała się maluchem – relacjonują policjanci.
Funkcjonariusze zapytali okolicznych mieszkańców, czy nie wiedzą, do kogo należy zwierzę. Niestety, nie udało się ustalić, kto jest jego właścicielem. Kot miał ranę w okolicach oka, więc funkcjonariusze postanowili zawieźć go do schroniska dla zwierząt.
– Podczas podróży, kotek pokazał, że zna się na ludziach. Całą drogę przytulał się do funkcjonariuszki, która się nim zaopiekowała, dodatkowo przymilnie mrucząc, co stanowiło największą nagrodę za przeprowadzoną interwencję – czytamy w komunikacie policji.
Kot trafił w fachowce ręce, a funkcjonariusze powrócili do służby, dalej strzegąc bezpieczeństwa mieszkańców.
Zobacz także: Chwile grozy na urlopie. Usłyszał ogromny huk, a później…
Fot. Pixabay