Fani i przyjaciele Pawła Królikowskiego z niepokojem śledzą informację na temat stanu jego zdrowia. Ostatnio napłynęły jednak dobre wieści, że aktor czuje się coraz lepiej i kwestią czasu jest kiedy opuści szpital. Zanim zdrowie gwiazdora uległo drastycznemu pogorszeniu, kilka miesięcy wcześniej wyznał prawdę na temat swojej choroby!
Paweł Królikowski to fantastyczny aktor i człowiek dlatego wiadomość o tym, że znalazł się w szpitalu, a jego stan był ciężki zasmuciła fanów tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Wszyscy liczą, że aktor w końcu wróci do formy i będzie mógł stanąć na planie serialu „Ranczo” i wziąć udział w jego kontynuacji. Nikt nie wyobraża sobie produkcji TVP bez Pawła Królikowskiego w roli „Kusego”. Z najnowszych wieści wynika, że stan gwiazdora ustabilizował się, jednak teraz poinformowano…
o tym, że zostanie jeszcze w szpitalu z uwagi na drobną infekcję.
Mało kto jednak pamiętał, że zanim Królikowski trafił do szpitala kilka miesięcy wcześniej wyznał prawdę na temat swojej choroby, która ma podłoże neurologiczne. Bardziej spostrzegawczych naprowadził na to fakt, że w jednym z ostatnich odcinków „Twoja twarz brzmi znajomo” aktor pojawił się w kapeluszu ukrywając przykrą przypadłość.
” Na początku maja nie przyjechałem do was na spotkanie. Okazało się, że moje zdrowie nie było okej. Musiałem więc coś z tym zrobić, spotkałem ludzi w Szpitalu Bródnowskim, w szpitalu koło Zgierza i tam mi uratowali życie, uratowała mi życie moja żona i uratował mi życie mój profesor Ząbek i okazało się, że mogę żyć, że mogę z wami się spotykać.”
ZOBACZ TAKŻE:TO wydarzyło się w szpitalu! Żona Pawła Królikowskiego przekazała ostateczne wiadomości
źródła: pikio.pl, foto: youtube.com