Ta sprawa bulwersuje opinię publiczną. Prokurator domaga się aż 36 lat więzienia. Dla 30-letniej kobiety będzie to wyrok na niemal całe życie. Nauczycielka do niczego się nie przyznaje.
Laura Dunker pracowała w liceum Bedford High School w Ohio w USA. Jest oskarżona o to, że od 1 listopada 2018 roku do 19 października 2019 roku utrzymywała kontakty seksualne ze swoimi uczniami. Jednak jej brak zahamowań jest wyjątkowo wielki, o czym świadczą dowody zebrane przez prokuraturę. Kobieta w swoich lubieżnych skłonnościach była naprawdę bezczelna! Mimo to, nauczycielka wciąż nie chce do niczego się przyznać, przyjmując taką linię obrony. Dowody zebrane przez prokuraturę są naprawdę bardzo mocne.
Policja ustaliła, że jeden z uczniów został przez Laurę Dunker zabrany z lekcji, a następnie kobieta zaprowadziła go do swojego samochodu stojącego przed szkołą. Tam para uprawiała seks, w ogóle nie przejmując się tym, że ktoś może ich zobaczyć.
ZOBACZ TEŻ: BÓJKA członków zespołu PIĘKNI I MŁODZI – wyciekło szokujące nagranie! „Mamusia pije wódeczkę!”
Dwa kolejne stosunki kobieta odbyła z tym samym uczniem w swoim domu. W podobny sposób wykorzystała następnie innego nastolatka. Odmowa zeznań przez Laurę Dunker nie jest najlepszą linią obrony, bowiem kobietę przyłapano kilkukrotnie na kłamstwach, a nawet na utrudnianiu śledztwa.
O sprawie organy ścigania zostały poinformowane przez anonimowego donosiciela. W grudniu została zawieszona w szkole, w której pracuje, a jej sprawa trafiła przed sąd. Kolejna rozprawa odbędzie się 16 stycznia.
W Stanach Zjednoczonych prawo dotyczące molestowania nieletnich jest zależne od lokalnego prawa stanowego. W związku z tym w różnych częściach Ameryki kary za ten sam czyn mogą być różne. Również dolna granica legalnego współżycia jest różna zależnie od stanu. Jedna zasada jest jednak nadrzędna – nauczycielom po prostu nie wolno wchodzi w jakiekolwiek bliższe kontakty ze swoimi podopiecznymi. Złamanie tej reguły zazwyczaj wiąże się z zagrożeniem naprawdę wysokimi, z naszego punktu widzenia, karami.