28-letnia Marissa Mowry wielokrotnie wykorzystywała seksualnie 11-letniego chłopca. Co do tego śledczy i sąd nie mieli wątpliwości i wyrodna niania została skazana na 20 lat więzienia. Ale bardziej zaskakuje to, co obecnie dzieje się z molestowanym chłopcem.
Marissa urodziła dziecko w 2014 roku. Miała wtedy 23 lata, a jej podopieczny 11. Przez kilka lat prawda nie wyszła na jaw. Matka chłopca myślała, że opiekunka była w ciąży ze swoim partnerem. Dopiero w 2017 roku jej syn przyznał się, że był molestowany przez kobietę, gdy był 11-latkiem!
ZOBACZ TEŻ: Bielsko: była w 6. miesiącu ciąży. Mąż udusił ją gołymi rękami, bo…
Matka chłopaka o wszystkim poinformowała policję, a służby zleciły przeprowadzenie badań DNA. Wykazały one, że to własnie nastolatek jest ojcem dziecka opiekunki! Innymi słowy – został ojcem w wieku 11 lat!
Kobieta trafiła do aresztu zaś 3-letnim wówczas dzieckiem zaopiekował się jego nastoletni ojciec wraz ze swoją mamą! Kobieta uważa, że jej syn jest najlepszym ojcem na świecie. Dzisiaj ma już prawie 17 lat, zaś jego synek 5.
Zabiera syna rano do szkoły, a później idzie na lekcje do liceum. Po południu bawi się z nim w ogrodzie. Nie zrujnowało to jego życia, ale mój syn już nigdy nie będzie taki sam
– powiedziała dziennikarzom „Tampa Bay Time”.
Kobieta dodała, że jest świadoma tego, że Marissa miała bardzo trudne dzieciństwo i przez wiele lat była bezdomna, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia tego, co zrobiła jej synowi. Przy tym kobieta cieszy się, że chłopak zdołał stanąć na nogi i w tak dojrzały sposób podszedł do całej tej sytuacji.