Nie żyje syn byłego prezydenta – taka informacja obiegła cały świat. Został on zamordowany w trakcie wykładu, który wygłaszał w jednym z berlińskich szpitali.
Niemiecka policja poinformowała o tym, że nie żyje syn byłego prezydenta Niemiec. Fritz von Weizsaecker był synem Richarda von Weizsaecker – prezydenta Niemiec w latach 1984-1994.
Do ataku doszło w trakcie wykładu. Fritz był profesorem medycyny i ordynatorem oddziału chorób wewnętrznych szpitala Schlosspark Klinik w Charlottenburgu. Do ataku doszło wczoraj wieczorem około godziny 19. Wygłaszał prelekcję na temat stłuszczenia wątroby i zagrożeń związanych z tą przypadłością. Audytorium liczyło około 20 osób. Napastnik, czyli 57-letni mężczyzna z nożem siedział w pierwszym rzędzie. Nagle rzucił się na syna byłego prezydenta i zadał mu śmiertelny cios.
Napastnik ranił jeszcze jedną osobę. Był nim 33 letni policjanta, który po skończonej służbie przyszedł na wykład profesora. Jego stan jest bardzo ciężki. Do czasu przyjazdu niemieckiej policji słuchacze obezwładnili mordercę. Jego motywy działania nie są znane. Co ciekawe, nie był on znany wcześniej niemieckim służbom.
ZOBACZ: Zjadł plaster boczku i umarł! Chwilę później zmarła jego kobieta!
Lekarze przez całą noc walczyli o życie Fritza von Weizsaeckera. Bezpośrednio po ataku był on reanimowany. Ale niestety nie udało się go uratować. Kondolencje bliskim Fritza von Weizsaeckera płyną ze świata polityki i nauki. Lider Wolnej Partii Demokratycznej Christian Linder powiedział: „Mój przyjaciel Fritz von Weizsaecker został zamordowany dziś wieczorem w Berlinie. Pełen pasji lekarz i dobry człowiek. Niedawno był u nas w domu na grillu. Jestem zdumiony i muszę podzielić się swoim smutkiem. jeszcze raz trzeba zadać sobie pytanie, na jakim świecie my żyjemy„.
Źródło: „Fakt” oraz „Bild”