Niemiecka stacja wniosła apelację od klauzuli wykonalności, którą na początku lutego wydał Sąd Krajowy w Moguncji.
Telewizja ZDF miała zamieścić na swojej głównej stronie internetowej przeprosiny za sformułowanie „polskie obozy zagłady”, użyte w jednym z materiałów.
ZDF najwyraźniej zainspirowana tym, co dzieje się obecnie w Polsce, stwierdziła, że niekorzystny wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który nakazał przeprosić za użyte sformułowanie jest spowodowany zmianami polityczno – gospodarczymi w Polsce.
W apelacji do której dotarł portal tvp.pl, ZDF pisze, że od 2015 r. w Polsce władze sprawuje konserwatywny rząd, który „funkcjonuje pod hasłem aktywnej polityki historycznej ukierunkowanej na ochronę dobrego imienia państwa polskiego i Polaków.
Mecenas Lech Obara, pełnomocnik Karola Tendery, byłego więźnia Auschwitz, który pozwał ZDF za nazwanie obozów zagłady „polskimi”, jest zszokowany argumentami użytymi przez telewizję.
Pod koniec grudnia 2016 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał niemieckiej stacji przeproszenie Karola Tendery. Przeprosiny miały zostać opublikowane na pierwszej stronie nadawcy i pozostawać widoczne przez 30 dni.
Niestety stacja poradziła sobie sprytnie z obejściem wyroku. Przeprosiny ukazały się na stronie internetowej nadawcy, ale opublikowano je na dole strony w rubryce Doku/Wissen. Tytuł publikacji niewiele wyjaśnia czytelnikom ZDF. Na głównej stronie niemieckiej telewizji znajduje się tylko tytuł „Przeprosiny Karola Tendery”. Dopiero kliknięcie w niego przekierowuje do treści tekstu z przeprosinami.
Do tej pory stacja ZDF nie wywiązała się należycie z wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie i nie zanosi się na to, aby przeprosiła za użyte sformułowanie.
Źródło TVP. info, youtube
MM