Historia to nie tylko daty i wielkie, wiekopomne wydarzenia, nazwy geograficzne i imiona postaci. To też losy bardziej lub mniej zwykłych ludzi, którzy żyli tysiące lat temu. Mieli plany, marzenia, cele. Mieli swoje charaktery i… tony głosu! Dzisiejsza technika i nauka poszły już tak daleko do przodu, że naprawdę jesteśmy w stanie usłyszeć głosy z zaświatów.
Naukowcy z kilku różnych uczelni połączyli swe siły, aby dogłębnie przebadać mumię egipskiego kapłana Nesyamuna, który żył w latach ok. 1099–1069 p.n.e., za panowania faraona Ramzesa XI. Za życia służył w świątyni w Karnaku w Tebach, czyli dzisiejszym Luksorze. Na grobowcu kapłana wyryto sentencję, że mężczyzna chciałby, aby jego głos został usłyszany w zaświatach. W pewnym sensie jego marzenie się spełniło, bo uczonym udało się sprawić, że Nesyamun znowu przemówił!
Wszystko za sprawą świetnego zachowania mumii. Uczonym udało się zrekonstruować krtań zmarłego, która następnie została wydrukowana w technologi 3D. Dzięki temu uczeni mogli zasymulować syntetyzowany dźwięki, który ich zdaniem jest bardzo podobny do tonu głosu, jakim posługiwał się kapłan.
ZOBACZ TEŻ: Zegar ZAGŁADY znów przesunięty do przodu. Tak blisko KOŃCA ŚWIATA nie było jeszcze NIGDY!
Stan zachowania mumii był tak dobry, że udało się nawet z dużą dozą prawdopodobieństwa ustalić przyczynę śmierci kapłana. Wygląda na to, że zmarł on z powodu reakcji alergicznej po ukąszeniu owada. Teraz uczeni zamierzają pójść nawet dalej w swoich pracach. Zależy im na tym, aby z pomocą komputerów, odtworzyć pełne słowa, które kapłan mógł wypowiadać w czasie swej posługi w Karnaku.