Wraca sprawa z 2017 roku, kiedy papież Franciszek zasugerował, że chciałby zmienić tekst najważniejszej chrześcijańskiej modlitwy – „Ojcze nasz”. Istotna zmiana tekstu została właśnie zatwierdzona przez Konferencję Episkopatu Włoch.
Sprawa dotyczy nie tylko włoskiego tłumaczenia, ale także angielskiego, polskiego, belgijskiego, francuskiego i wielu innych. Papież Franciszek uważa, że mówią one o Bogu, który wywołuje pokusę. Chodzi konkretnie o słowa: „I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego”.
ZOBACZ TEŻ: Dolny Śląsk: gwałcił 18-miesięczne dziecko. Matka malucha o wszystkim wiedziała?
Papież powiedział, że nie można mówić o Bogu, który wywołuje pokusę, ponieważ sprawcą tego jest szatan. Zdaniem Ojca Świętego odpowiedniejsze byłby słowa „nie dopuść abyśmy ulegli pokusie”.
Przecież to ja upadam, ale nie dlatego, że Pan Bóg mnie kusi, abym upadł. Bóg tego nie robi, ona pomaga ci natychmiast wstać. To Szatan prowadzi na pokuszenie
– powiedział papież Franciszek.
Ta rewolucyjna zmiana może być sygnałem także dla innych kościołów narodowych. Czy wkrótce również w Polsce będziemy modlić się zmienionym tekstem tej najważniejszej i najstarszej chrześcijańskiej modlitwy? Czekamy na ruch naszych hierarchów.
o2.pl/ foto: screenshot