Obniżki mogą dotyczyć nawet 150 browarów!
Minister Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 2018 roku, polskie browary rzemieślnicze zapłacą o 50% niższą akcyzę, a to z kolei powinno się przełożyć na obniżenie cen tych trunków. Według szacunków ministerstwa ulgi mogą dotyczyć nawet 150 przedsiębiorstw produkujących złocisty trunek na niewielką skalę.
„Podobnie jak inne kraje europejskie, które mają długą historię warzenia piwa, chcemy wspierać dynamiczny rozwój działających w tym obszarze małych i średnich polskich firm. Często rodzinnych i najczęściej funkcjonujących z dala od wielkich miast. Nasi południowi i zachodni sąsiedzi skutecznie dbają o rozwój swoich lokalnych ośrodków piwowarskich. Czemu zatem my – kraj z tradycjami browarniczymi sięgającymi X wieku – mielibyśmy tego nie robić? To się opłaci nam wszystkim – rzemieślnikom piwowarskim, rynkowi, polskim konsumentom i polskiej gospodarce.”
– powiedział Morawiecki.
Takie działania są możliwe dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego. Morawiecki uważa, że na obniżce akcyzy państwo straci około 70 milionów złotych rocznie, choć zaznacza, że należy to traktować jako inwestycję na przyszłość:
„Obserwując dynamiczny rozwój tej części branży, w perspektywie średnio i długoterminowej, każda złotówka z obniżenia akcyzy dla małych polskich browarów przyniesie dwie albo trzy złotówki zysku dla producentów, polskiej gospodarki i w konsekwencji również dla polskiego budżetu”
Poza tym, sam Mateusz Morawiecki przyznał, że jeśli już ma okazję napić się piwa, to wybiera… właśnie browary rzemieślnicze zamiast „mainstreamowych”. Może więc i ministerialna kieszeń zaczęła boleśnie odczuwać wysokie ceny dobrych jakościowo, polskich piw z małych browarów?