Amerykańskie sądy w akcji.
Kto z nas nie słyszał o przedziwnych przypadkach spraw w amerykańskich sądach dotyczących odszkodowań. Częstokroć są to sprawy zupełnie absurdalne, ale chyba nie tym razem. 61-letniego Henrego Walkera z Alabamy spotkał naprawdę spory pech.
Mężczyzna w 2015 roku przyszedł do lokalnego Walmartu, by kupić arbuza. Pech chciał, że upatrzony przez niego egzemplarz leżał dość daleko na stosie owoców, w związku z czym Walker musiał wejść na paletę z arbuzami i sięgnąć po niego. I tu dochodzimy do sedna sprawy – jedna z nóg nieszczęśnika wpadła między deski palety, mężczyzna stracił równowagę, wywrócił się i złamał biodro!
Henry Walker postanowił ubiegać się w sądzie o odszkodowanie. W czasie sprawy wskazywano na obowiązek sieci, by zapewnić swoim klientom bezpieczeństwo i przytaczano przykłady świadczące, że to nie pierwszy tego typu przypadek.
Ostatecznie ławnicy zdecydowali o przyznaniu Walkerowi 7,5 miliona dolarów odszkodowania! Przedstawiciele Walmartu nie zgadzają się z wyrokiem i zapowiadają apelację. Podtrzymują, że to dostawca w taki sposób pakuje towary, a klient powinien wykazać się odrobiną ostrożności.
Prawnicy Henry’ego Walkera twierdzą, że odszkodowanie jest w pełni zasłużone, bo ich klient poniósł wielkie straty. Z weterana armii, który trzy razy w tygodniu grał w koszykówkę stał się inwalidą korzystającym z chodzika, dla którego wykonywanie podstawowych czynności jest problematyczne.
Po dwóch latach sprawa znalazła szczęśliwy dla poszkodowanego finał. A teraz wyobraźmy sobie podobną przed polskim sądem… Obawiamy się, że polski Henry Walker mógłby nie dożyć końca procesu.