Operator koparki, tak jak co dzień, pracował w kopalni kruszywa w Bobrownikach Wielkich. Nagle wykopał coś, czego się nie spodziewał!
Był to potężny niewybuch najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej. Na miejscu pojawili się policjanci z Żabna, zespół minersko-pirotechniczny z Tarnowa, a także saperzy z Rzeszowa.
Saperzy ustalili, że to pocisk artyleryjski armatohaubicy kalibru 300 milimetrów i długości 1200 milimetrów o zasięgu rażenia około 500 metrów.
– Z uwagi, że został on wykopany na terenie kopalni i nie było w pobliżu żadnych zabudowań, nie było konieczności ewakuacji. Przed godziną 17:00 pocisk został zabezpieczony przez saperów i wywieziony na poligon, gdzie został bezpiecznie zneutralizowany – podała Policja.
To największy niewybuch, który w ostatnich latach znaleziono w regionie tarnowskim.
Funkcjonariusze przypominają. Nigdy sami nie sprawdzajmy i nie dotykajmy takich rzeczy. Nie przenośmy ich. Naszym obowiązkiem jest jedynie oznaczenie miejsca, by mógł dotrzeć tam patrol policji.
Przypomnijmy, że policjanci zajmują się nie tylko bardzo poważnymi sprawami. Funkcjonariusze patrolowali rejon gminy Czernica. Na mocno uczęszczanej drodze zauważyli małego rudego kotka, przed którym samochody gwałtownie hamowały. Kot nie miał zamiaru schodzić z drogi. Stwarzał zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Funkcjonariusze zatrzymali się na poboczu, włączyli sygnały świetlne i delikatnie wzięli na ręce bardzo przestraszonego „rudzielca”.
Zobacz także: Zabrze w szoku! Ugodziła chłopca nożem!
Fot. Pixabay