Sąd apelacyjny w Brukseli potwierdził zakaz korzystania w belgijskiej stolicy z aplikacji na smartfony UberPOP, która umożliwia kojarzenie pasażerów z kierowcami.
Uber to bardzo dobrze znana firma na rynku również w Polsce. Wszędzie, gdzie działa, jest w konflikcie z taksówkarzami.
Jak podaje portal polsatnews.pl, belgijski sąd apelacyjny nie dopuścił do rozpatrzenia apelacji złożonej przez Ubera na wyrok sądu z września 2015 roku, w którym na wniosek korporacji taksówkowej działającej w belgijskiej stolicy zakazano korzystania z aplikacji UberPOP. Tym samym wyrok stał się ostateczny.
Uber podporządkował się temu orzeczeniu już wcześniej, zawieszając w Brukseli aplikację UberPOP, która działała tam od marca 2014 roku. Uruchomił za to dwie inne: uberX, w której zatrudnieni są kierowcy posiadający licencję taksówkarzy oraz UberBLACK, wypożyczalnię limuzyn z szoferem. Obecnie z belgijskiego Ubera korzysta ponad 300 aktywnych kierowców i ponad 30 tys. użytkowników.
Tak oto sądy stają po stronie partykularnych interesów grup zawodowych (w tym wypadku taksówkarzy) przeciwko interesom całości społeczeństwa.
Zobacz także: Bytomski Taxi Rabat konkuruje z Uberem
Katarzyna B.