W dobie pandemii koronawirusa żartowanie z choroby i straszenie nią innych jest surowo karane przez policję. Przekonał się o tym nietrzeźwy klient jednego ze sklepów spożywczych na terenie Sosnowca. 51-latek kasłał na innych ludzi i krzyczał, że zarazi ich koronawirusem. Mężczyzna został spacyfikowany przez policjantów.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w jednym ze sklepów spożywczych w Sosnowcu. 51-letni mężczyzna wraz z partnerką najpierw ukradł kilka artykułów spożywczych, a później zaczął kasłać na ludzi i krzyczeć że zarazi ich koronawirusem. Nietrzeźwy klient został natychmiastowo obezwładniony przez policjantów, którzy przyjechali na miejsce wezwani przez ekspedientki sklepu. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce mieli na sobie specjalne mundury ochronne. Początkowo policjanci próbowali uspokoić agresywnego mężczyznę, jednak prośby nic nie dały i musieli zastosować siłowe rozwiązania.
ZOBACZ:Pierwszy przypadek kota zakażonego koronawirusem! Zwierzę mogło zarazić się od (…)!
51-letni mieszkaniec Sosnowa został obezwładniony przez policjantów. Mężczyźnie założono jednorazowe kajdanki i wraz z jego pijaną partnerką przewieziono na izbę wytrzeźwień. Nietrzeźwy klient sklepu został przebadany na obecność koronawirusa, na szczęście wynik okazał się negatywny. 51-latek nie był chory i nie miał gorączki. Sosnowczanin tłumaczył się, że udawał kaszel i chciał po prostu zażartować. Mężczyzna usłyszał już pierwsze zarzuty. Odpowie min. za bezpodstawną interwencję policji, kradzież produktów spożywczych i wulgarne zachowanie w miejscu publicznym. Policjanci proszą ludzi o rozwagę i zachowanie zdrowego rozsądku szczególnie w miejscach publicznych.
ZOBACZ TAKŻE:Pandemia koronawirusa. Jak BEZPIECZNIE zrobić zakupy w sklepie?
źródła: o2.pl, foto: slaska.policja.gov.pl