I kto to mówi?
Jarosław Kaczyński we wczorajszym, nieplanowym wystąpieniu obraził partię PO, twierdząc, że jej posłowie są odpowiedzialni za śmierć jego świętej pamięci brata.
Obraza zadziałała na opozycję jak przysłowiowa płachta na byka. Od samego rana (środa 19.07) nie robią nic innego tylko wypominają prezesowi PiS jego niedopuszczalne zachowanie, domagają się przeprosin i grożą, (Schetyna) że zapłaci za to, co zrobił.
Do głosu został dopuszczony również taki, co to nie raz i nie dwa pokazywał kulturę i słomę z butów wystającą, poseł Stefan Niesiołowski, który to bezceremonialnie stwierdził:
Prezes Kaczyński jest chory (oczywiście umysłowo) i powinien iść na zwolnienie lekarskie. Nikt mu tego nie będzie miał za złe.
Czy to zniewaga? Ależ nie! Jeśli chodzi o posłów PO to norma, do której chyba już Polacy zdążyli się przyzwyczaić.
A więc krótko kończąc, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Źródło Polsat News
Martyna Malarczyk