Pochodzące ze wschodnich rubieży Azji Wschodniej szerszenie azjatyckie opanowują kolejne kontynenty. Owady te w porównaniu do ich nieco mniej groźniejszych braci znanych nam szerszeni europejskich stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo nawet dla ludzi, którzy nie mają alergii na jad.
Szerszenie azjatyckie ze względu na ich silnie trujący jad nazywane są „szerszeniami mordercami” Owady te osiągają do pięciu centymetrów długości i opanowują kolejne kontynenty na świecie. Ostatnio pojawiły się min. w Ameryce Północnej i Europie. Niebezpieczne i niezwykle agresywne szerszenie z Azji stanowią potężne zagrożenie dla człowieka, ale i nie tylko. Są szkodnikami, które atakują ule pszczół zabijając dorosłe osobniki i pożerając ich larwy. Wszystko na to wskazuje, że do USA i Europy trafiły na statkach transportowych.
ZOBACZ:Koronawirus zniweczył ich weselne plany! Pobrali się w niezwykłych okolicznościach!
O niebezpieczeństwie jaki ten rodzaj szerszeni stanowi dla człowieka przestrzegają eksperci. Żądła owadów przebijają nawet zwykły strój pszczelarski, dlatego absolutnie nie powinno się z nimi walczyć w pojedynkę. Ukąszenia azjatyckich szerszeni są bardzo bolesne, ponieważ ich jad zawiera silną neurotoksynę. Kilkukrotne ugryzienie przez te owady może skończyć się śmiercią człowieka, nawet w przypadku, gdy osoba nie jest uczulona na ich jad. Neurotoksyna o nazwie Mandarotoksyna wywołuje ból nie do opisania. Jego ugryzienie może również doprowadzić do krwotoku i martwicy tkanek! Na Starym Kontynencie pierwsze przypadki pojawienia się tych śmiertelnie niebezpiecznych owadów zauważono we Francji, Wielkiej Brytanii i Niemczech.
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com