Szokujące nagranie z pogotowia w Jeleniej Górze: „mam dobrze, nie narobię się”!
Gazeta Wyborcza ujawniła nagranie z pogotowia w Jeleniej Górze. Słychać na nim dyrektora ds. medycznych – Adama Sobolewskiego.
Na nagraniu Adam Sobolewski w pogardliwy sposób wypowiada się na temat pełnionej funkcji, a także podległych mu pracowników.
Co ujawniły nagrania?
Dyrektor ds. medycznych pogotowia w Jeleniej Górze mówi, że w pracy nie musi się „narobić”:
W pogotowiu mam dobrze, nie narobię się, sobie siedzę, zarządzam, daję oceny lekarzom, czy dobrze pracowali, czy dodatek im się należy, decyduję. Takie jaja (…)
Tam się nie da porządku zrobić i to nie jest moim celem. Mój to usiąść, wziąć kasę, panie dyrektorze, do widzenia i tyle mnie widzieliście
O pracownikach wypowiedział się w następujący sposób:
Tych wieśmaków różnych, nakręconych, roszczeniowych nie zmienisz. Wiecznie się będą drzeć, mieć pretensje. Im dalej, tym lepiej trzeba usiąść, wypić kawę i wyjść na pięcie.
Reakcja dyrektora placówki
W odpowiedzi na publikację Gazety Wyborczej, dyrektor pogotowia w Jeleniej Górze Mariusz Gierus wydał oświadczenie. Poinformował o zwolnieniu Sobolewskiego, ale też ujawnił nierzetelne podejście do pracy dziennikarki z Wyborczej.
Oświadczenie Mariusza Gierusa Dyrektora Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze przytaczamy w całości:
„♦️1. W związku z ww. publikacjami, ujawniającymi taśmy z prywatnych – nagranych poza Pogotowiem – rozmów Adama Sobolewskiego – pełniącego obowiązki Z-cy Dyrektora ds. Medycznych w Pogotowiu Ratunkowym w Jeleniej Górze, na których wypowiada się on niepochlebnie o Pogotowiu i jego pracownikach, postanowiłem rozwiązać z nim umowę o pracę w trybie natychmiastowym.
♦️2. Tytuł publikacji na stronie internetowej wroclaw.wyborcza.pl: //”Wyborcza” ujawnia taśmy z pogotowia w Jeleniej Górze pod rządami działaczy PiS. Dyrektor: „Trzeba wypić kawę, wziąć kasę i wyjść”// sugeruje, jakoby słowa te zostały wypowiedziane przeze mnie, co jest oczywistą nieprawdą i świadomie wprowadza czytelników w błąd.
♦️3. Mailem z dnia 23 sierpnia br. redaktor Magdalena Kozioł z Wyborczej Wrocław zwróciła się do mnie z szeregiem pytań, dotyczących funkcjonowania Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze, wśród których żadne nie dotyczyło taśm nagranych rzekomo w Pogotowiu. Niemniej, spodziewając się po publikacjach Gazety Wyborczej oraz jej redaktorów najwyższych standardów dziennikarskiej rzetelności i obiektywizmu, po udzieleniu przeze mnie na każde z zadanych pytań odpowiedzi, poinformowałem panią Kozioł o chęci skorzystania z przysługującego mi prawa do ich autoryzacji.
♦️4. Mailem z dnia 25 sierpnia br. pani Kozioł przesłała do autoryzacji cytaty z moich odpowiedzi, zmieniając zadane mi wcześniej swoje pytania (sic!). Dlatego w kolejnej wiadomości odmówiłem autoryzacji swoich odpowiedzi, oczekując wskazania kontekstu, w jakim zostaną one opublikowane. Moje oczekiwanie tym razem pozostało już bez odpowiedzi.
♦️5. Biorąc pod uwagę powyższe, ubolewam nad zaistniałą sytuacją, w której uniemożliwiono mi odniesienie się do opublikowanych taśm, o których nie miałem dotąd pojęcia, a które stanowią prywatne wypowiedzi pracownika, nagrane bez jego wiedzy i zgody poza Pogotowiem Ratunkowym w Jeleniej Górze.”
„Trzeba wiedzieć, kumać, o co chodzi”#dobrazmiana
„Wyborcza" ujawnia taśmy z pogotowia w Jeleniej Górze pod rządami działaczy PiS. Dyrektor: "Trzeba wypić kawę, wziąć kasę i wyjść" https://t.co/epimxsoFTt pic.twitter.com/Jdc0jf53D5— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) August 29, 2022