Nowe, zaskakujące fakty w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Dziennikarzom Onetu udało się dotrzeć do opinii biegłych, według której wynika, że to nie brutalna interwencja policjantów przyczyniła się do śmierci mężczyzny. Przypomnijmy, że 25-letni Stachowiak został pomylony z handlarzem narkotyków. Policja złapała go 15 maja 2016 roku na wrocławskim rynku. Funkcjonariusze razili paralizatorem oraz dusili i bili ofiarę.
Według biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi przyczyną śmierci Igora Stachowiaka była niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana wcześniejszym zażyciem środków psychoaktywnych.
Po zatrzymaniu 25-latka funkcjonariusze używali wobec niego kajdanek, gazu pieprzowego oraz paralizatora. Biegli uznali, że brutalna interwencja policji nie miała wpływu na śmierć Stachowiaka.
Trudno uwierzyć w opinie biegłych, ponieważ na opublikowanych w internecie nagraniach widać, w jaki bestialski sposób wobec zatrzymanego zachowują się policjanci.
Po śmierci Igora Stachowiaka pracę stracił komendant dolnośląskiej policji oraz kilku jego podwładnych.
Źródło: onet/youtube
Fot: youtube
MB