Do incydentu doszło na lotnisku we Frankfurcie w Niemczech. W czasie lądowania, gdy samoloty były już na ziemi zderzyły się ze sobą. Prawdziwa tragedia była bardzo blisko.
Prawdziwa tragedia było bardzo blisko. W niemieckim Frankfurcie doszło naprawdę do groźnego incydentu. Zderzyły się ze sobą dwa samoloty. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Według wstępnych ustaleń pracowników niemieckiego lotniska boeing 777 należał do południowokoreańskich linii Korean Air. Chwilę po lądowaniu wjechał on w samolot namibijskiego przewoźnika Air Namibia.
Jak wiemy żaden z pasażerów nie został ranny. Informacje, które są przekazywane przez niemieckie media potwierdzają, że żaden z pasażerów obu pokładów nie odniósł ran. Obrażeń u pasażerów i załogi udało się uniknąć dzięki niewielkiej prędkości, z jaką poruszały się oba samoloty.
ZOBACZ TEŻ: Piwo jest lekarstwem! Naukowcy to właśnie potwierdzili! Zobacz na co pomaga picie piwa!
Sprawą kolizji na lotnisku we Frankfurcie, jak donosi „Deutsche Welle”, zajęło się Niemieckie Federalne Biuro ds. Badania Wypadków Lotniczych. Samoloty, które brały udział w kolizji, uległy nieznacznemu uszkodzeniu. Jak podają niemieckie media obie maszyny zostały uszkodzone. Zniszczeniu uległ m. in. poziomy stabilizator w boeingu należącym do koreańskich linii.
Źródło: Deutsche Welle oraz „Do rzeczy”