Wielkim sukcesem mogą pochwalić się badacze pracujący u wybrzeży wyspy Skye w Szkocji. W jednej z błotnistych lagun natrafili na dziesiątki potężnych odcisków stóp. Musiały należeć do wielkich zwierząt, największych jakie widziała nasza planeta. Uczeni już wiedzą z jakimi stworzeniami powiązać ślady.
Na podstawie śladów naukowcy doszli do wniosku, że zwierzęta, które je zostawiły mogły mierzyć nawet 15 metrów długości i ważyć wiele ton. Pochodzą sprzed około 170 milionów lat, a więc z okresu środkowej jury.
Rare dinosaur prints found on #Scotland’s Isle of Skye https://t.co/CXvy0h3Iu1 pic.twitter.com/2H9N46zCYH
— CGTN (@CGTNOfficial) 4 kwietnia 2018
To sprawia, że odkrycie jest jeszcze bardziej cenne, bo z tego okresu nauka nie znała ich zbyt wielu. Okres i kształt śladów pozwolił powiązać je z najpotężniejszymi dinozaurami tego okresu – zauropodami. Największy ze śladów miał aż 70 centymetrów szerokości!
Dinosaur footprints dating back 170 million-years discovered on Isle of Skye. 'This new site records two different types of dinosaurs – long-necked cousins of Brontosaurus and sharp-toothed cousins of Tyrannosaurus rex’ https://t.co/9paBpFA4Zp pic.twitter.com/JCgVSLO9UH
— Massimo (@Rainmaker1973) 4 kwietnia 2018
Zauropody to dinozaury, które dorastały do ponad 30 metrów długości, a ich szyje pozwalały na sięganie liści z bardzo wysokich drzew. Ważyły nawet kilkadziesiąt ton, ale ich dokładna waga i wymiary są trudne do ustalenia ze względu na niekompletność szkieletów. Największy z zachowanych ma około 30 metrów.
Badacze z Uniwersytetu w Edynburgu, którzy prowadzą badania są przekonani, że na Skye i w okolicach było ich bardzo dużo. Do poszukiwania wykorzystali szereg nowatorskich metod, dlatego możliwe, że wkrótce natrafią na kolejne ślady!
interia.pl/ twitter