52-latka może mówić o prawdziwym szczęściu. Ale wciąż jeszcze trwa wyścig z czasem o życie jej dwojga towarzyszy, którzy wciąż pozostają zaginieni. Cała trójka przeżyła dwa tygodnie na australijskim pustkowiu żywiąc się resztkami makaronu i… wódką!
19 listopada troje przyjaciół: 46-letnia Claire Hockridge, 40-letni Phu Tran i 52-letnia Tamra McBeath-Riley wybrali się na wycieczkę na tzw. Outback, na południe od miasta Alice Springs. To słabo zaludniony i dziki region centralnej Australii. W większości pokrywa go pustynia i półpustynia. Ciężko tam o źródła wody.
ZOBACZ TEŻ: Usiadła na synku i go udusiła. Wstrząsające wyniki sekcji zwłok i zarzuty dla 38-latki z Lublina!
Samochód kobiet utknął w korycie wyschniętej rzeki. Trójka postanowiła zostać przy samochodzie i czekać na ratunek. Przez kilka dni żywili się resztkami makaronu z wołowiną, który mieli ze sobą oraz… wódką, której aż 10 puszek zabrali ze sobą na wycieczkę!
Po kilku dniach Phu Tran i Claire Hockridge stwierdzili, że spróbują dostać się do autostrady, którą przyjechali w pobliże tego miejsca. Tamra McBeath-Riley postanowiła zostać przy samochodzie. Nie wiedzieli czy są poszukiwani i czy mogą w ogóle liczyć na ratunek.
Policji, która w tym czasie poszukiwała kobiet i mężczyzny, bardzo pomógł ranczer, który odkrył ślady opon, a po nich służby dotarły do opuszczonego samochodu trójki zaginionych. W ten sposób, po ich śladach ruszono na dalsze poszukiwania.
Ekipom ratunkowym udało się dzięki temu znaleźć tylko Tamrę McBeath-Riley. Została wypatrzona wraz ze swoim psem, gdy szła w poszukiwaniu wody. Los dwójki jej znajomych pozostaje nieznany. Tamara myślała, że zostali znalezieni jako pierwsi. Jednak ich szanse z każdym dniem maleją.