O tym, że nawet w tak bezpiecznym miejscu jak park rozrywki może nam stać się coś złego przekonała się 24-letnia Amerykanka. Jessica wybrała się tam wraz ze swoim chłopakiem Johnem. Para postanowiła pobawić się w rzucanie siekierą do dużej drewnianej tarczy. Zabawa przypomina trochę darta, jednak w tym przypadku rzuca się do drewnianej tarczy, a do dyspozycji nie mamy lotki lecz prawdziwą siekierę.
Jessica szybko przekonała się, że zabawa nie była zbyt odpowiednia dla kobiet, ponieważ podczas swojego rzutu siekierą ostrze omal nie trafiło ją w głowę! Amerykanka tylko dzięki niezłemu refleksowi zawdzięcza, że siekiera nie wbiła się w jej czaszkę. Jak do tego doszło? Sytuacja wydawała się banalna. Jednak 24-latka rzuciła tak niefortunnie, że siekiera zamiast w tarczę najpierw uderzyła trzonkiem w drewnianą podłogę. Później odbiła się od tarczy i poleciała wprost w Jessickę.
Nagranie feralnego rzutu zobaczyło już prawie 200 tysięcy osób. Wielu z nich uważa, że Amerykanka to prawdziwa farciara, ponieważ gdyby nie refleks mogła zakończyć tamten wieczór w szpitalu. Trzeba przyznać, że 24-latka robi lepsze uniki niż rzuty i może następnym razem niech lepiej zdecyduje się na bezpieczniejszą zabawę.
https://www.instagram.com/p/Bv-eXgyA-a7/
źródła: instagram.com, foto instagram.com