Jedziesz sobie jak gdyby nigdy nic przez dżunglę. Nagle, w pewnym momencie wzdłuż drogi dostrzegasz poruszający się szybko kształt. Gdy dociera do Ciebie, co to jest, jest już za późno na jakąkolwiek reakcję. Możesz się tylko modlić i zewrzeć zwieracze najmocniej jak się da. Tak jak tych dwóch skuterzystów.
Do tego mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło niedaleko Pambra w dystrykcie Wayanad w stanie Kerala w Indiach. Dwóch Hindusów podróżowało skuterem nieopodal Parku Narodowego i rezerwatu tygrysów Nagarhole. W pewnym momencie postanowił zapolować na nich… tygrys!
ZOBACZ TEŻ: Gdy obudzili się rano, WIELKI JUMBO JET stał na polu. Skąd się tam wziął?! [VIDEO]
Na nagraniu widać jak zwierzę pędzi wzdłuż drogi, niemal zrównując się ze skuterem pędzącym ile sił w sfatygowanym silniku. Wreszcie drapieżnik przystępuje do ataku, wypada na drogę i… chyba zgubił rytm na asfalcie! W ostatniej chwili zrezygnował z morderczego skoku i wrócił do dżungli.
Wydaje nam się, że podróżujący skuterem mieli po tej przygodzie bieliznę do wymiany. I wcale nas to nie dziwi. W Indiach co jakiś czas zdarzają się ataki tygrysów na ludzi, ale chyba próżno szukać tak niesamowitego nagrania z takiego zdarzenia!