Urodzinowym marzeniem 18-letniej Vanessy Ivonne Melendez był skok na spadochronie. Nastolatka chciała wkroczyć w dorosłe życie w odważny sposób, a próba miała być dla niej symbolicznym przejściem z dzieciństwa w dojrzałość. Nikt z jej bliskich nie zdawał sobie wtedy sprawy, że będzie to zarazem ostatni dzień życia młodej kobiety. Meksykanka zginęła w dramatycznych okolicznościach.
Vanessa wraz z rodzicami pojechała do jednego z lokalnych aeroklubów, gdzie była umówiona z 34-letnim instruktorem. 18-latka była mocno podekscytowana wydarzeniem i poprosiła jednego ze znajomych by na pamiątkę nagrał jej próbę. Wtedy nie wiedziała, że będzie to dla niej ostatni skok w życiu. Podczas skoku żaden ze spadochronów nie zadziałał.
Vanessa i 34-letni mężczyzna z ogromnej wysokości runęli na ziemię. Oboje ponieśli śmierć na miejscu. Nagranie z makabrycznego zdarzenia zostało opublikowane w Internecie i wywołało ogromne poruszenie wśród komentujących, którzy mocno żałują 18-latki. Rodzice Vanessy zapowiedzieli, że zrobią wszystko, by właściciel firmy poniósł odpowiedzialność za śmierć ich córki. Ten jednak nie przyznaje się do winy twierdząc, że winę za wypadek ponosi instruktor, a nie wadliwy sprzęt. Sprawą zajmuje się policja, która próbuje ustalić co tak naprawdę było przyczyną tragicznego wypadku
źródła: dailymail.co.uk, youtube.com, foto youtube.com