Psy to najlepsi przyjaciele człowieka – mówią psiarze. Czy tak faktycznie jest – nie nam oceniać. Na pewno to wspaniałe zwierzęta, które jednak wymagają często bardzo specyficznej opieki i warunków. Czasem, aby pies się „wybiegał”, sami musimy się mocno namęczyć… i nie tylko!
Ten człowiek zabrał na spacer trzy psy rasy cane corso. Te spokrewnione z mastifami czworonogi mogą ważyć nawet do 50 kilogramów, dlatego opanowanie ich z pewnością nie mogło być proste.
Nie wiemy co się stało w trakcie spaceru, jedno jest pewne – w tym człowieku coś mocno się zmieniło po błotnej przechadzce. Na drugi raz raczej nie zdecyduje się na wzięcie trzech wielkich bestii na raz, które swoją masą bez problemu mogły przeciągnąć go przez wszystkie bajora, koleiny, wykroty i ostępy!