Żółw raczej nie należał do DEA ani innej służby antynarkotykowej, niemniej jednak z przypadku został bohaterem.
Amerykańska Straż Przybrzeżna patrolująca wody Oceanu Spokojnego natrafiła na bardzo niecodzienne znalezisko. Do boi ratunkowej przytwierdzonych było kilkadziesiąt paczek z kokainą – co akurat nie jest żadnym novum, ale wśród nich wił się zaplątany w linki… żółw morski!
Strażnicy oswobodzili żółwia z uwięzi a sami przejęli ogromny ładunek 800 kilogramów narkotyku wyceniony na ponad 53 miliony dolarów!
Choć wśród internautów pojawiają się sugestie, że żółw mógł być zaangażowany nie w powstrzymanie przemytu, a wprost przeciwnie – pomagał przemieszczać się boi z narkotykami, to z racji braku dowodów został wypuszczony na wolność. Chcąc nie chcąc został zaangażowany w powstrzymanie jednego z większych transportów kokainy w ostatnim czasie!
Turtle tangled in cocaine bundles freed by U.S. Coast Guard crew https://t.co/B4Md6FqSUr pic.twitter.com/HqHzJfP5Wm
— FOX 29 (@FOX29philly) 21 grudnia 2017
Jednak to tylko niewielki sukces wobec rozmiarów całej operacji – łódź straży przybrzeżnej brała udział w ponad dwumiesięcznej Operacji Martillo, w której 18 państw wspólnie walczyło z przemytnikami. W jej wyniku skonfiskowano ponad 6 ton kokainy i kilkanaście kilogramów marihuany. Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych i czeka na sądowe wyroki.