O tym, że przyroda jest fascynująca przekonał się leśniczy z Nadleśnictwa Cisna (woj.podkarpackie). Mężczyzna spacerował po lesie w godzinach pracy kiedy jego oczom ukazał się dziwnie, wręcz dla niektórych obrzydliwie wyglądający biały, wijący się sznur. Zaciekawiony leśnik podszedł bliżej zaskakującego zjawiska i wtedy mógł zobaczyć czym to tak naprawdę było.
Pełzający po lesie sznur był niczym innym jak skumulowanymi ze sobą larwami muchówki, ziemiórki pleniówki. Co było celem ich wędrówki, nie wiadomo. W przeszłości krążył przesąd, że wijący się pleń to zwiastun samych nieszczęść tj jak wojna, czy głód. Pleń osiąga długość jednego metra i pojawia się w wilgotnym, mocno zacienionym miejscu.
W pełzającym warkoczu może znajdować się nawet kilkaset tysięcy małych, białych larw, które w skupisku wyglądają wręcz odrażająco i mogą odstraszyć ludzi o słabszych nerwach. Póki co nie wiadomo w jaki sposób powstaje to zjawisko i na czym polega wędrówka larw. Według wielu ekspertów droga jaką przemierzają larwy muchówki jest bezcelowa i nie ma większego sensu.
https://www.facebook.com/NadlesnictwoCisna/videos/477103366382249/?t=1
źródła: fakt.pl, facebook.com foto facebook.com