W czwartek pracownik jednej z warszawskich firm omyłkowo odebrał przesyłkę zaadresowaną do jego kolegi. Gdy otworzył paczkę, to aż go sparaliżowało. Było w niej niebezpieczne zwierzę. Mianowicie… pyton! Przerażony mężczyzna postanowił od razu o wszystkim poinformować Ekopatrol, który błyskawicznie pojawił się na miejscu.
W ostatnich czasach co raz częściej dochodzi do sytuacji, gdy egzotyczne zwierzęta przychodzą w paczkach kurierskich. Tym razem jednak przesyłka nie trafiła do właściwego odbiorcy. W jednej z warszawskich firm przy ul. Annopol przez pomyłkę odebrał ją inny pracownik. Ku jego zdziwieniu w pudełku było pyton tygrysi, czyli jeden z niebezpiecznych przedstawicieli tego gatunku węży. Okazało się, że paczka z wężem była zamówiona nielegalnie. Polskie prawo uznaje to za czynności zakazane i narażające na niebezpieczeństwo. Mężczyzna do którego była adresowana przesyłka został zatrzymany przez policję i trwają czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Ekopatrolowi udało się odłowić zwierzę i przetransportować do warszawskiego oddziału CITES. Wszystko szczęśliwie się skończyło.
ZOBACZ:[FOTO] To miało być zwykłe rodzinne selfie! Wtedy nie przypuszczał, że „to” zdjęcie ocali mu życie!
Zdarzyło się Wam odebrać przesyłkę, która nie była zaadresowana do Was i znaleźć w niej coś dziwnego? Na pewno nie pytona, ale może coś równie zaskakującego? Jeżeli tak, to śmiało piszcie w komentarzach!
źródło: se.pl fot. pixabay.com