Na warszawskiej Ochocie pojawiło się coś nowego. Są to jednoosobowe ławki!
Wyglądają podobnie do tradycyjnych – mają siedzisko, oparcie oraz boki z podłokietnikami. Różnią się jednak rozmiarem, bo są jednoosobowe. Skąd taki pomysł?
Jak podaje portal warszawa.naszemiasto.pl, Urząd Dzielnicy Ochota wyjaśnia, że są to ławki dla… seniorów!
„Jednoosobowe ławeczki wzdłuż ciągu pieszego przy ul. Grzeszczyka na Rakowcu zostały zainstalowane na prośbę mieszkańców (głównie starszych osób), którzy wracając z zakupami z pobliskich sklepów nie mieli możliwości chwilowego odpoczynku czy choćby odłożenia na chwilę ciężkich pakunków. Postulat mieszkańców dotyczył pojedynczych siedzisk, aby wyeliminować ryzyko okupowania ławek przez osoby spożywające alkohol lub w inny sposób zakłócające porządek, jak to ma miejsce w przypadku ławek pełnowymiarowych – wyjaśnia nam Magdalena Hennig-Rosiecka.”
Koszt jednej ławeczki to ok 540 zł., ale zdania mieszkańców są podzielone. Jedni mówią, że takie jednoosobowe miejsca to zły pomysł, bo ławki są zbyt małe – nie ma nawet miejsca na wspomniane zakupy.
Inni pochwalają inicjatywę twierdząc, że korzystając z takiego siedziska możemy uniknąć niechcianego towarzystwa (np. podpitych panów, którzy okupują ławki) czy po prostu posiedzieć chwilę w samotności. Niektórzy żartują, że to miejsce dla dwojga – z tym, że kobietę trzeba wziąć na kolana.
A naszym zdaniem ta inicjatywa nie jest chyba kierowana do seniorów. Ławeczki są raczej odpowiednie dla osób z tzw. syndromem sms-owej szyi (tzw. text neck) czyli ludzi zapatrzonych w swoje telefony. Dla nich taka ławka to idealne rozwiązanie – człowiek, smartfon i nikt im nie będzie przeszkadzał…
Czytaj także: Kuriozalna sytuacja! Zapłacił 250 zł. potem KAZALI mu ODDAĆ dziecko i WYJŚĆ, bo…
fot. facebook