Strażnicy miejscy z Warszawy dostali zgłoszenie, że na ławce w Parku Bródnowskim siedzi dziwnie zachowująca się kobieta. Gdy podeszli do niej okazało się, że jest zapłakana i roztrzęsiona. Wyjawiła też strażnikom powody swego zachowania.
Do interwencji doszło do warszawskim Targówku. 40-letnia kobieta siedząca na ławce wyglądała na całkowicie przerażoną. Powiedziała strażnikom, że przed południem została zgwałcona przez nieznanego mężczyznę! Skarżyła się także na ból podbrzusza. Strażnikom nie pozostało nic innego jak okryć ją kocem termicznym, wezwać pogotowie ratunkowe i policję.
ZOBACZ: Lublin: zbiorowy gwałt w wagonie. Gehenna ofiary trwała wiele godzin
Pokrzywdzona podała policjantom rysopis sprawcy. Teraz warszawska policja bada sprawę, jednak na razie jej przedstawiciele nie chcą ujawniać żadnych szczegółów w toczącym się postępowaniu. Innymi słowy dopóki sprawca nie zostanie złapany, możemy przyjąć, że po stolicy grasuje co najmniej jeden niebezpieczny gwałciciel.
wprost.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne