Lorda Kruszwila dla młodszej części społeczeństwa nie trzeba przedstawiać. Chłopak z milionem subskrypcji na YouTube nagrał film, który okazał się wielkim skandalem!
Dla Lorda Kruszwila – jednego z najpopularniejszych polskich youtuberów liczy się każda złotówka. Poprzez grywanie bogatego dzieciaka, mówienie co drugiego słowa „prestiż”, wmawianiu widzom, że to co bogate jest dobre zdobył ogromną popularność. Znaczna część polskiego społeczeństwa się nim zachwyciła. Nawet starsze pokolenie youtuberów chciało z nim nagrywać film, jak gdyby ten nastolatek miałby być wyrocznią.
Poprzez patologiczne treści zamieszczane na swoim kanale, tworzeniu dwuznacznych miniatur filmowych każdy jego film ma na swoim koncie ponad milion wyświetleń. Nic więc dziwnego: chłopaczek ma siłę przebicia, co niektórzy ochoczo wykorzystali.
Wszystko chodzi o dosyć głośny film z sierpnia, w którym Lord Kruszwil „opowiada” o Podlasiu. Głównym przekazałem było jednak to, że Podlasie to „jest tak zwany trzeci świat”. Oczywiście nie zabrakło w nim kpin z homoseksualistów, krzyża świętego oraz osób ubogich. Lecz okazało się, że film miał być sponsorowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego. Youtuber zgarnął 50 tysięcy złotych z kieszeni podatnika za, umówmy się, wykpienie Podlasia.
Urząd Marszałkowski wydawał zaraz po nagłośnieniu tej sprawy specjalny komunikat w którym czytamy, że osoba, która była odpowiedzialna za prowadzenie działań promocyjnych Podlasia już od jakiegoś czasu nie pracuje na tym stanowisku. A także:
Nawiązana w maju ubiegłego roku pilotażowa współpraca z jednym z popularnych youtuberów nie przyniosła oczekiwanych efektów promocyjnych. Dlatego projekt ten nie będzie kontynuowany. Pragnę podkreślić, że urząd nie zleca bezpośrednio youtuberom jakichkolwiek materiałów, jedynie za pośrednictwem firmy reklamowej zleca usługi reklamowe w postaci lokowania województwa podlaskiego na kanałach prowadzonych przez youtuberów.
ZOBACZ TEŻ: Znany polski youtuber przyłapany na wąchaniu rozpuszczalnika! „Nie tego się spodziewaliśmy!”
Mieszkańcy Podlasia mogą się czuć zażenowani tym, że ich władze opłacają patostreamerów do promowania ich województwa. Teksty, które pojawiły się w filmie typu: „Nagrałem twój rozporek, bo chciałem pokazać jakiego masz małego” raczej nie stanowią promocji Podlasia, a pokazują degenerację moralną tychże twórców.