Wojciech Mann wystąpił z zaskakującą deklaracją. Dziennikarz stwierdził, że nie chce być już celebrytą, a kimś takim jak Jacek Kurski.
W najnowszym wpisie zwrócił się też do prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego. O co chodzi Mannowi?
Otóż dziennikarz porównał swoje kompetencje oraz wykształcenie do kompetencji Jacka Kurskiego. Przypomnijmy, że Kurski ukończył studia w zakresie handlu zagranicznego, pracował jako dziennikarz, był zaangażowany politycznie, następnie pełnił funkcję prezesa TVP, a obecnie pracuje w Banku Światowym w Waszyngtonie.
Wojciech Mann uznał więc, że skoro Jacek Kurski może pełnić tak wysoką funkcję, to on także:
Nie chciałbym robić z gęby cholewy, ale być może zbyt pospiesznie zadeklarowałem onegdaj chęć bycia jedynie celebrytą.
Po wysłuchaniu pewnego wywiadu nt. Banku Światowego, poczułem coś w rodzaju powołania. W końcu tak jak Jacek Kurski, mam, chyba dłuższy niż on, wieloletni staż w Telewizji Polskiej (dawniej publicznej). Ponadto mam też za sobą cztery lata studiów na wydziale Handlu Zagranicznego w obecnej SGH w Warszawie oraz dyplom magistra anglistyki.
– wyliczał dziennikarz.
Dalej zaapelował do prezesa NBP:
Pan Kurski ma w Waszyngtonie pensje miesięczną w wysokości 25.000 USD netto. Nie jestem zachłanny. Czy prezes Glapiński nie mógłby znaleźć dla mnie jakiejś fuchy w tymże banku? Może być ta stawka brutto.
Śmierć w rodzinie Kurskich. „Bardzo go kochaliśmy”
Fani dziennikarza ten pomysł komentowali w zabawny sposób:
Na obecne standardy to jest pan „overskilled” 😉 Mógłby Pan stanowić zagrożenie 😂
Panie Wojtku Pan się nie nadaje, bo Pan jest uczciwy, a to akurat jest niepożądane ☝️😉
Ale Panie Wojtku, ta fucha kiedyś by się skończyła….a wstyd by pozostał 😉 Pozdrawiam!
Ale pojawił się też pomysł, by złożyć petycję do Galpińskiego, a internauci deklarowali, że chętnie ją podpiszą.
Zenek Martyniuk królem emerytów! Zgadnij JAKĄ dostanie emeryturę?