Gdy jeździmy w tropikalne części naszego globu, często jesteśmy ostrzegani przed przeróżnymi chorobami, albo groźnymi, jadowitymi zwierzętami. Kto z nas nie słyszał historii o wielkich pająkach zakradających się do butów i pod poduszki? Okazuje się jednak, że nawet ze swojskiej i dobrze znanej Polakom Chorwacji można przywieźć w bagażu niecodziennego pasażera na gapę!
Mieszkaniec Tarchomina w Warszawie rozpakowywał się po powrocie z urlopu, który spędził w Chorwacji. Nagle w bagażu jego oczom ukazał się – niewielki wprawdzie, ale jednak… skorpion! Mężczyzna nie panikując zbytnio schwytał go do szklanki i zadzwonił po straż miejską.
fot. ekopatrol straży miejskiej Warszawa
Na miejsce przybył ekopatrol, który przejął skorpiona i sprawdził jego stan zdrowia. Na szczęście nie był on imponujących rozmiarów i raczej nie mógłby zrobić człowiekowi dużej krzywdy. Teraz trafi do herpetarium w warszawskim ZOO, gdzie dołączy do kolekcji przeróżnych bardziej i mniej groźnych płazów, gadów i owadów.
fot. ekopatrol straży miejskiej
Tego typu historii zapewne będziemy mieli coraz więcej. Polacy bowiem już masowo wyjeżdżają do ciepłych krajów, dlatego kolejne bliskie spotkania z tamtejszą fauną są nieuniknione. Oby tylko tak jak tym razem, zawsze kończyły się szczęśliwie. I to dla obu stron!
źródło: wawalove. pl/ foto: ekopatrol straży miejskiej