Sprawa śmierci Magdaleny Żuk trwa, siostra tragiczniej zmarłej 27-latki wyznaje, że z pewnymi faktami nie może się pogodzić.
Siostra Magdaleny Żuk ostatni raz widziała ją kilka dni przed wylotem do Egiptu. Pamiętam jej uśmiech i to, że planowałyśmy wspólny wyjazd. Była taka szczęśliwa w objęciach Markusa – mówiła na łamach Faktu. Nie mogę pogodzić się z tym, że nikt w Egipcie nie pomógł mojej siostrze w chwili, gdy ona potrzebowała pomocy – wspomina Anna Cieślińska (siostra Magdaleny Żuk).
Już po pierwszych złych informacjach z Egiptu siostra Magdaleny Żuk zaczęła organizować pomoc, między innymi zbierała środki na jej transport do kraju. Niestety, nie zdążyliśmy. Teraz jest nam ciężko wracać wspomnieniami do tych strasznych dni – wspomina, spoglądając na grób siostry. Przychodzę tu do niej bardzo często. Ona wie, że bardzo mi jej brakuje…
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk obiegła całą Polskę. Wszyscy szukają odpowiedzi na pytanie: jak doszło do śmierci pięknej 27-latki. Pojawia się tysiące informacji w sprawie rodziny zmarłej, a egipska prokuratura ignoruje kolejne wnioski śledczych. W związku z taką postawą jeleniogórska prokuratura przedłużyła śledztwo do końca października.
Już powoli przestaję wierzyć w to, że poznamy prawdę. Nie potrafię sobie wyobrazić najbliższych świąt Bożego Narodzenia bez Madzi. To będzie pierwszy raz jak jej z nami nie będzie – wyznaje w Fakcie siostra.