Nie milkną echa ostatniej rozprawy sądowej. Wielu jego fanów nie może po prostu w to uwierzyć. Czy znany polski muzyk mógł dopuścić się takich rzeczy?
Przypomnijmy, że sprawą zajął się dziennikarz Mariusz Zielke, według którego, znany polski muzyk miał dopuszczać się straszliwych rzeczy. Na swoim profilu w mediach społecznościowych Zielke napisał: „Nie ma już żadnych wątpliwości. Krzysztof Sadowski, wielka postać jazzu, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Jazzowego, współtwórca „Tęczowego Music Box”, działacz Jazz Jamboree i innych programów, nauczyciel setek, a może i tysięcy dzieci, był pedofilem”.
Jak podtrzymywał Zielke: „Ofiary zasługują na współczucie i prawdę. Ich relacje są bardzo mocne. Relacji jest zbyt wiele, żeby były nieprawdziwe. Krzysztof Sadowski zniszczył życie wielu utalentowanym ludziom, wielu innym próbował. Po zebraniu materiału skieruję doniesienie do prokuratury”.
Później Sadowski poszedł do sądu, który zakazał dziennikarzowi pisać o tej sprawie! Lecz teraz Zielke odniósł sukces w Sądzie Apelacyjnym, który w całości uwzględnił zażalenie dziennikarza w sprawie zabezpieczenia. Zielke może teraz bez przeszkód pisać o dalszych ustaleniach w tej sprawie i nie musi usuwać niczego z internetu.
Dla dziennikarza sprawa Krzysztofa Sadowskiego jest teraz priorytetem. Jego zdaniem muzyk: „przez dziesięciolecia był niezwykle wpływowym przedstawicielem establishmentu, znanym i szanowanym artystą, jazzmanem, prezesem Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, przyjaźnił się z prezesem Trybunału Konstytucyjnego oraz prezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, z którymi występował na scenie, znał aktorów, polityków, ludzi mediów i władzy. (…) A jednocześnie krzywdził dzieci, które dziś, po wielu latach o tym świadczą, a część z nich zawiadamia prokuraturę i żąda sprawiedliwości”.
ZOBACZ: Fani serialu „Gra o tron” są załamani! Zmarł ich ulubieniec
Mariusz Zielke wypowiedział otwartą wojnę z pedofilią wśród znanych osób. Aktualnie pracuje nad filmem dokumentalnym, który porusza ten problem. Film będzie przedstawiał dwanaście takich spraw, a dziennikarz dotarł już do relacji ponad stu świadków. Jak powiedział: „To jest dla mnie sprawa honorowa. Zrobię ten film i nie pozwolę, by ktokolwiek mógł go ocenzurować. To będzie obraz całkowicie bezkompromisowy i niesterowany”. Trwa zbiórka pieniędzy na realizację tego dokumentu. Można wesprzeć finansowo ten obraz klikając: https://zrzutka.pl/pkw6ys