Luquinhas to nowy zawodnik Legii Warszawa. Zapewne wielu od razu skojarzy, że jest to Brazylijczyk. A jeżeli pochodzi z tego kraju to grę w piłkę nożną ma we krwi. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że jeszcze kilka lat temu spał na lotniskach w Sao Paolo i był praktycznie bezdomny. 22-latek przekonuje, że jest to dla niego ogromna szansa, którą postara się wykorzystać.
Ostatnie lata dla Legii Warszawa obfitowały w wiele różnych wydarzeń. Ostatnio przegrali Mistrzostwo Polski z Piastem Gliwice. Jeszcze niedawno grali w jednej grupie Ligi Mistrzów z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona. Spory zastrzyk gotówki zdeterminowany pierwszym od lat awansem do fazy grupowej nie odniósł jednak zamierzonego efektu. Bardzo słabe kroki transferowe spowodowały to, że drużyna tak naprawdę straciła swoich najlepszych zawodników i nie potrafiła ich zastąpić żadnym porządnym piłkarzem. Manu, Felix Ogbuke, Nacho Novo, Ivan Trickovski, Michaił Aleksandrow, Steeven Langil, Hildeberto – o każdym z tych zawodników mówiło się, że zostanie gwiazdą Ekstraklasy. Nie odniosło to jednak sukcesu. Młody chłopak grał długo w zespole Ceilandense-DF, wyróżniał się, więc trafił pod opiekę jednego z brazylijskich skautów, który obiecywał chłopakowi i jego rodzinie złote góry. Zabrał go do Sao Paolo, gdzie Lucas miał trafić do jednego z tamtejszych klubów. Wkrótce okazało się, że człowiek by oszustem. Po wielu latach, gdy Luiquinhas odczuł co to jest bieda i teraz stoi przed nim szansa bycia liderem Legii Warszawa.
Jak myślicie? Sprawdzi się w Legii Warszawa nowy Brazylijczyk?
źródło: sportowefakty.wp.pl fot. youtube.com