Władze informują, że co najmniej 15 osób zginęło, a 70 zostało rannych w dwóch wybuchach w mieście Parachinar na północny Pakistanu.
Do wybuchu doszło na zatłoczonym targu w pobliżu przystanku autobusowego. „Do dwóch wybuchów doszło na targu, jeden nastąpił trzy minuty po drugim” – powiedział agencji Reutera przedstawiciel pakistańskiego rządu Wazir Khan Wazir. Podczas wybuchów mieszkańcy miasta kupowali żywność, przygotowując się do kolacji podczas ramadanu, świętego miesiąca muzułmanów.
„Dwa wojskowe śmigłowce wystartowały z lotniska w Peszawarze, aby pomóc w transporcie rannych” – podało w oświadczeniu pakistańskie wojsko. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.
W marcu 24 osoby zginęły, a 108 zostało rannych w podobnym zamachu w Paranchinarze. Do ataku przyznała się radykalna sunnicka organizacja Jamatt ul-Ahrar. To drugi atak bombowy w piątek w Pakistanie. W porannym zamachu w Kwecie w Beludżystanie na południu kraju zginęło co najmniej 11 osób, a 20 zostało rannych. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.
Parachinar znajduje się na północny Pakistanu na terytoriach plemiennych administrowanych federalnie. Miasto, które jest stolicą okręgu Kurram, położone jest kilkanaście kilometrów od granicy z Afganistanem. Region wstrząsany jest aktami przemocy, w których sunnickie grupy atakują szyicką mniejszość.
źródło: PAP
KG