Młodzież ma coraz to nowsze pomysły. Jeden 17-latek chciał zrobić sobie selfie na dachu pociągu. Niestety, skończyło się to dla niego tragicznie. Teraz leży w szpitalu.
Do zdarzenia doszło w hiszpańskim mieście Coslada w Hiszpanii. 17-latek wspiął się na dach pociągu, znajdującego się obok terminalu towarowego Renfe. Gdy chciał zrobić sobie zdjęcie, dotknął głową przewodów przebiegających nad torami i spadł z pojazdu.
[ZOBACZ: ODCHODZI legenda programu „Jaka to melodia?”! „Dziękuje, że byliście ze mną”]
Chłopak spadł pomiędzy dwa wagony, co mogło delikatnie zneutralizować upadek. Na miejscu zjawiły się służby ratunkowe, a chłopak przez cały czas był przytomny. Trafił do szpitala w La Paz. Władze placówki podają, że mimo tego, że chłopak jest świadomy, jego stan określany jest jako „poważny”.
źródło: wprost