Zbrodnia jakiej dopuścił się 21-letni Dmitrij Luchin jest wręcz nie do opisania. Mężczyzna z zimną krwią zamordował swoją 45-letnią kochankę, Olgę. Jednak to co zrobił z jej ciałem jest wręcz makabryczne. Dramat rozegrał się w rosyjskiej miejscowości Wałdaj ponad rok temu. Jednak dopiero teraz ruszył proces młodego mężczyzny. Czyn jakiego się dopuścił Luchin został określony przez sędziów okrucieństwem w najczystszej postaci.
45-letnia Olga i jej kochanek 21-letni Dmitrij mieli razem uczcić Dzień Kobiet. Towarzyszyła im jeszcze jedna kobieta. Podczas kolacji chłopak zaatakował nagle starszą od siebie kobietę butelką po winie, którą rozbił na jej głowie. Bił nią tak mocno dopóki nie dawała żadnych znaków życia. Najgorsze wydarzyło się później. Z zeznań 21-letniej Aleksandry Dedowy, która widziała wszystko na własne oczy doszło do potwornego okaleczenia zwłok.
Mężczyzna miał przywoływać diabła, krwią zamordowanej narysował na drzwiach pentagram, kiedy nie udało mu się z nim skomunikować wpadł w szał i odciął kawałek głowy Olgi tasakiem. Z zeznań przerażonej kobiety wynika, że wyciął też fragment mózgu 45-latki, który upiekł i zjadł. Po wszystkim napił się jej krwi i zaczął dalej okaleczać ciało. Mężczyzna został schwytany. Podczas śledztwa wyznał, że zabił kobietę, ponieważ było to dla niego źródło poetyckich inspiracji. Za czyn jakiego się dopuścił grozi mu najwyższy wymiar kary.
źródła: fakt.pl, youtube.com, foto youtube.com