Ludzie popełniają przestępstwa z różnych przyczyn. Zazwyczaj to chciwość. Ale ten „przestępca” był po prostu samotny. I grozi mu teraz 7 lat więzienia!
Ulice Iławy były świadkami naprawdę osobliwego wydarzenia. Oto kilka dni temu, pijany 35-letni mieszkaniec miasta, Rafał Rz. Przemierzał je w poszukiwaniu towarzystwa do kolejnej butelki. Nie był w najlepszej formie, ale wciąż było mu mało.
W pewnym momencie przy butiku Margarita na ulicy Grunwaldzkiej dostrzegł idealnego towarzysza. Był to… sklepowy manekin przybrany w ciuchy sprzedawane w butiku. Mężczyzna nie namyślając się wziął manekina pod pachę i zaczął uciekać!
Na jego nieszczęście wśród skonsternowanych świadków kradzieży znalazł się policjant, Rafał Żurawski, który w trymiga zatrzymał i obezwładnił rabusia. Ten usiłował wytłumaczyć mu, że manekina pożycza tylko na czas konsumpcji trunków wyskokowych. Policjant nie dał się przekonać i wezwał kolegów.
Okazało się, że Rafał Rz. ma w wydychanym powietrzu ponad 3 promile alkoholu! A jego kartoteka nie jest zupełnie czysta. Dlatego kradzież manekina z ubraniami o wartości ponad 600zł zakwalifikowano jako recydywę. Pijanemu rabusiowi grozi więc nawet 7 lat więzienia!
Rafał Rz. ma teraz zapewne spory ból głowy i to nie tylko z powodu kaca. Lepiej by było gdyby zdecydował się na towarzystwo lustra niż w tak desperacki sposób poszukiwał bratniej duszy do kieliszka!
se.pl